Impavida
Kolejny tydzień i kolejna składanka, tym razem z włoskiego browaru Impavida.
(Browar Impavida widok z poziomu parkingu) |
Za info browaru: Impavida - "Nieustraszony. Tak nazywa się nasz browar rzemieślniczy. Ale jest to także przymiotnik, który najlepiej opisuje charakter i osobowość dwóch kobiet, które dały mu życie w wyjątkowym miejscu w górach północnych Włoch Arco di Trento. Nieustraszony to jednak także charakter, osobowość, to iskra, która rozpala chęć robienia różnych rzeczy każdego dnia. Próbować. Odważyć się. To także odwaga założenia browaru rzemieślniczego w środku światowej pandemii. Ponieważ to jest właśnie cecha tych, którzy otwierają nowe drogi, tych, którzy odkrywają i tych, którzy szukają: nie obawiajcie się."
Browar mieści się niedaleko jeziora Grada, jednak w części, którą nazwałbym raczej industrialną a nie turystyczną tej okolicy. Trafić nie jest tam trudno, trzeba jednak wiedzieć, że taki browar w ogóle gdzieś tam jest. W samym browarze jest oczywiście Tap room, gdzie można kupić (niemal wszystkie) i spróbować ich piw.
No dobra, w poniedziałek recenzja Vivienne, piwa w stylu Vienna Lager. We wtorek słów kilka o piwie, które swego czasu było eksperymentem. Bedziem o Weissbier Experimental Series 07/2022. Styl powinien być jasny dla każdego. Moxie to kolejna pozycja z Impavidy, tym razem w stylu Pale Ale, o nim we środę. Na czwartek zaplanowałem recenzję Pacific Cold IPA, która jest trochę innym spojrzeniem na świat IPA. Następna IPA to Chain Breaker, jej renenzja ukaże się w piątek. Ostatni opis, sobotni, dotyczyć będzie ponownie IPA, jednak tym razem Hazy. Będzie o Tropić Thunder.
Jak zawsze zapraszam.
Komentarze
Prześlij komentarz