Kwaśny kwasior
Dzisiaj krótko o Cuvée Mam'zelle, piwie, które podobno warzone jest z kontrolowaną kwasowością (cokolwiek to znaczy), co mogłoby wskazywać na bardzo wysoką powtarzalność poszczególnych warek. Czy tak rzeczywiście jest? Hm.
Cuvée Mam'zelle
browar: Brouwerij De Leite
zawartość alkoholu: 8,5
styl: Sour / Wild Beer Flavored
pojemność: 330ml
web: www.deleite.be
browar: Brouwerij De Leite
zawartość alkoholu: 8,5
styl: Sour / Wild Beer Flavored
pojemność: 330ml
web: www.deleite.be
Kolor miedziano pomarańczowy, z wyrażnym zamgleniem. Piana raczej średniej wielkości, zbudowana ze średniej wielkości pęcherzyków. Jest biała, bardzo szybko się redukuje, pozostawiając jedynie ślad w postaci wątłego pierścienia.
Aromat wytrawny, kwaśny z owocowo winnym tłem. Pojawiają się także akcenty wyraźnie octowe i chlebowe. Białe winogrona i kwaśne jabłka a po ogrzaniu ostre nuty acetonu, jest to dość dziwne bo nie przeszkadza a nawet wzbogaca walory smakowe tego piwa. Akcenty stajenne delikatne i raczej związane z wcześniej wspomnianym acetonem.
Smak: oooooo, jest kwaśny, cierpki i wyraźnie chlebowy. Kwaśne nuty chlebowe, bo takie raczej tu są, na finiszu stają się łagodniejsze. Ponownie akcenty winne, zdecydowanie są wynikkiem leżakowania piwa w dębowych beczkach po winie Medoc. Finisz ostry pikantny, pieprzowo ziołowy.
Delikatna (IBU 50?) goryczka o charakterze chmielowym, jest tylko zaakcentowana i to nie ona jest tu głównym bohaterem.
Alkohol schowany idealnie, piwo jest bardzo gładkie mimo swej cierpkości. Nasycenie wysokie w kierunku do średniego, mi osobiście bardzo odpowiada.
Ocena: 4,1/5
Komentarze
Prześlij komentarz