Wakacje 2021 - spisane w odcinkach - Włochy
Nie wiem jak to jest, ale tydzień przed moim urlopem w pracy, tak nagle wszystko pada, psuje się, każdy ma jakiś niezidentyfikowany problem itd. Jakby tego było mało, to w ostatni dzień pracy cały proces powtarza się ze zdwojoną siłą. Ech ...
To co? Skoro urlop, to ponownie Włochy?
Tak, tak, tak.
Nie pamiętam kiedy a właściwie, czy kiedykolwiek tak bardzo tęskniłem za odpoczynkiem jak teraz. No dobra, może podobnie było w zeszłym roku, chociaż i tak wydaje mi się, że to pierwszy raz kiedy naprawdę chcę wyjechać gdzieś dalej i odpocząć. Cieszyć uszy ciszą a oczy otaczającymi widokami. Czerpać radość z nic nierobienia i cieszyć się obecnością tylko z najbliższymi. Och, jak mi tego potrzeba.
Ale ponownie Włochy? Tak, bo tam jest wszystko to czego potrzebuję by naładować swoje "akumulatory" na kolejne miesiące pracy. Tam regeneruję się w stu procentach, to tyle i aż tyle.
Plany na tegoroczne wakacje, jak zawsze zresztą poczyniła moja ukochana żona. W tym roku będzie to Lombardia, jezioro Garda i okolice.
(screen z GoogleMaps) |
Nie wiem jak to robi moja ukochana, ale jak zwykle znalazła miejsce które spełniło nasze (być może niezbyt wygórowane) oczekiwania: kwatera z dala od zgiełku, blisko ale jednocześnie daleko od wszelakich centrów, minimum człowieków, basen. To czego szukaliśmy znaleźliśmy w Monzambano w Agriturismo Ai Tre Fienili. Monzambano to mała wioska położona na południowym krańcu okolic jeziora Garda, jakieś 7-8km od Peschiera del Garda leżącego nad samym jeziorem. Mała wioska w której można znaleźć market, kawiarenki, piekarnie, pizzerię i inne, nam do szczęścia nie potrzebne obiekty użyteczności publicznej.
Naszą przygodę rozpoczęliśmy o 6 z minutami. Podróż była dość spokojna bez specjalnych utrudnień w ruchu. Tak naprawdę, to jedynie przerwa na trasie na posiłek pochłonęła nam najwięcej czasu. Myślę, że zajęło nam to ponad godzinę, ale co tam, odpocząć trzeba a poza tym są przecież wakacje.
Późnym popołudniem dotarliśmy na miejsce docelowe. Oczywiście, jak to we Włoszech bywa, zlokalizowanie i dojechanie do ostatniego punktu naszej podróży nie jest proste i zajmuje nieco czasu. Z reguły to adres podany w necie nijak ma się do tego jak prowadzi samochodowa nawigacja - nie ma takiej ulicy, nie ma takiego miejsca, wokół znajdują się tylko pola uprawne. Na całe szczęście i na to byliśmy przygotowani. W recenzjach, opiniach o tym miejscu można było wyczytać, że znalezienie gospodarstwa najlepiej wychodzi używając GPS z telefonu i kierowanie się wg. wskazań Google map. Tak rzeczywiście było.
Po zakwaterowaniu się, rozpakowaniu klamotów i rozglądnięciu się co i jak, przyszła pora na posiłek. W internecie znaleźliśmy Il Giglio Pizzeria, podjechalismy pod wskazany adresy i ... dupa. Przed lokalem długa kolejka, ludziska wystrojone jak na niedzielną mszę, wtf, a do środka można było wejść tylko po uprzedniej rezerwacji. No kto by pomyślał? Pech. Nic, pozostało nam tylko pogrzebanie w menu pizzerii i zamówienie pizzy na wynos. Wybraliśmy pięć różnych z grupy Novita. To co przywieźliśmy na kwaterę wprawiło nas w niemałe osłupienie. Zapach, smak, "przepis" na tę pizzę niesamowite. Zamiast tradycyjnego ciasta coś co przypominało bardziej "podpłomyk", dodatki oszczędne ale wprowadzające nasze kubki smakowe na inny, wyższy poziom. To nie była pizza to było coś więcej.
Dzień drugi (11.07.2021) - Sirmione.
"Zwiedzanie" okolic jeziora Garda rozpoczęliśmy o Sirmione, miasteczka położonego na wąskim cyplu, w południowej części jeziora. Od naszej lokalizacji było to jakieś 18-20km, można by rzec, że rzut kamieniem. Historyczne centrum, czyli najurokliwsza część miasteczka położona jest na samym końcu półwyspu i oddzielona jest fosą biegnącą wokół zamku Scaligierich. Tutaj wyraźnie widać, że do miasta można dotrzeć tylko przez starożytny most zwodzony. Zbudowany w XIII wieku przez Mastino della Scala. Zamek wzniesiony zostal w drugiej połowie XIIIw. na pozostałościach po fortyfikacjach z czasów rzymskich. Jako ciekawostka, w Sirmione w latach 50-tych XX wieku mieszkała młoda Maria Callas - wyprowadziła się stąd w 1956 roku.
(Sirmione) |
(Sirmione) |
(jezioro Garda, widok od strony Via Antiche Mura) |
(Via Antiche Mura, Sirmione) |
Wieczorem finały Mistrzostw Europy w piłce nożnej, Włochy - Anglia nie mogliśmy tego odpuścić. Jak się okazało i w Monzambano, tak w tej małej mieścinie również ustawiono telebim na którym wyświetlana była relacja z finału. Jaka była atmosfera w czasie meczu i później, nie będę opisywał, wystarczy tych kilka filmów.
Ogladania o suchym pysku? Nieeeee.
Niestety nie wiem jakiego sikacza piłem, w cenniku było po prostu "piwo". Chciałem dopytać później co to był za stworek ale, kolejka do nalewka była tak duża że straciłem ochotę.
*
browar:
zawartość alkoholu:
ekstrakt:
styl: Pale Lager
pojemność: 500ml
web:
Kolor złoty, klarowny. Piana biała, wysoka na dwa cm, trwała.
Aromat słodowy.
Smak słodowy z wytrawnym finiszem.
Wysycenie wysokie. Tekstura gładka. Brak ciała, piwo jest zdecydowanie wodniste. Posmak krótki, słodowy.
Ocena: 2,2/5
*
Finał należał do Włochów.
Zamoczeni od szampana, piwa i pewnie czegoś jeszcze, nie wiem czego, wróciliśmy na kwaterę.
12 lipca zajechaliśmy do Lazise, kolejnej, niewielkiej miejscowości nad Gardą. Położone między Peschiera del Garda i Bardolino Lazise zamieszkuje około 6000 mieszkańców. Sercem Lazise jest starówka i płac główny, które położone nad brzegiem jeziora otoczone są murami (pochodzące z XIV wieku) średniowiecznego zamku. Historia zamku sięga aż IX wieku. Zamek został prawdopodobnie przebudowany na fundamentach rzymskich w średniowieczu, zbudowany na planie kwadratu z pięcioma wieżami.
(Porta San Zeno, Lazise) |
(Via F.Scolari, Lazise) |
(Porta San Zeno, Lazise) |
(Chiesa Parrocchiale Die Santi Zenone E Martino, Via Chiesa, Lazise) |
(Chiesa Parrocchiale Die Santi Zenone E Martino - wnętrze, Via Chiesa, Lazise) |
(wejście na Piazza Vittorio Emanuele of strony Coś F.Scolari) |
(Piazza Vittorio Emanuele) |
(widok na Porto Lazise) |
Plac centralny - Piazza Vittorio Emanuele to miejsce pełne restauracji, małych knajpek, sklepików z pamiątkami. Główną atrakcją miasta jest Dogana Veneta, XVI-wieczny budynek zbudowany przez Wenecjan w celu monitorowania handlu na jeziorze. Przez lata ten celny budynek w Lazise był wykorzystywany do różnych celów: do ochrony handlu, przędzenia bawełny, jako hala targowa, fabryka prochu, wreszcie jako centrum działalności kulturalnej i wystaw artystycznych.
(Dogania Veneta) |
Naprzeciw Dogany znajduje się główny kościół miasta, Chiesa di San Nicolo. Romański kościół S.Nicolo - opiekuna żeglarzy i rybaków, z charakterystyczną, wysoką, białą dzwonnicą. Zbudowany w końcu XII wieku na przestrzeni lat pełnił różne funkcje, był magazynem sieci rybackich, schronieniem dla porzuconych zwierząt, kinem, teatrem a nawet koszarami.
(Chiesa di San Nicolo) |
Na wtorek, pogodynka zapowiadała burze i deszcz.
(widok z balkonu) |
Więc ... dziewczyny zaplanowały wypad na schopping - IL Leoni, La grande Mela.
... a popoludniu ...
*
browar: Sierra Nevada Brewing
zawartość alkoholu: 4,2%
ekstrakt: bd
styl: ISA - Session India Pale Ale
pojemność: 355ml
web: www.sierranevada.com
Smak choć mocno goryczkowy to ostatecznie bardzo "płytki". Goryczka to nie wszystko. Nuty cytrusowe bardzo zgaszone.
Wysycenie wysokie. Ciało chude, wodniste. Tekstura średnio gładka. Posmak krótki, wytrawny, zestowy.
Uwagi: niczym nie zachwyca, i pewnie takie miało być.
Ocena: 2,6/5
*
14.07 we środę, zorganizowaliśmy sobie wypad do Wenecji. To była nasza kolejna już wizyta w tym cudownym miejscu, dlatego też pozwolę sobie i ograniczę się jedynie do fotorelacji.
(Wenecja) |
(Wenecja) |
(Wenecja) |
(Wenecja) |
(Wenecja) |
(Wenecja) |
(Wenecja) |
(Wenecja) |
Pod wieczór coś dla ochłody
*
browar: Birrificio Agricolo Baladin
zawartość alkoholu: 7,5%
IBU 43
ekstrakt: bd
styl: Red Ale / International Amber Ale
pojemność: 330ml
web: www.baladin.it
Kolor ciemno bursztynowy z lekką mgiełką. Piana biała, średnio wysoka, o stosunkowo krótkim czasie redukcji. Pozostawia minimalny, spieniony kożuch i delikatnie zdobi szklankę.
Aromat jest słodki, słodowy, może nawet miodowy i karmelowy z nutami ziołowymi, przyprawowy mi. W tle delikatne akcenty chmielowe, owocowe.
Smak słodki, słodowy. Goryczka na finiszu, delikatna, ziołowa.
Wysycenie średnie. Ciało średnie. Tekstura gładka, miękka. Posmak słodowy, miodowy, krótki.
Uwagi: spełnia swoją funkcję, gasi pragnienie.
Ocena: 3,2/5
*
Czwartkowy wypad (15.07) - Verona.
Po Venecjii przyszla pora na Veronę, kolejne miasto, które zachwyca swoją wielkością i pięknem.
Ze znalezieniem miejsca do zaparkowania, generalnie nie mieliśmy problemu. Z początku wydawało się to niemal niemożliwe, ale po przejechaniu kilku przecznic prawie natychmiast znaleźliśmy parking. Miejsce gdzie się zatrzymaliśmy mieści się niedako La Chiesa di San Luca Evangelista (Kościół Św. Łukasza Ewangelisty) - zbudowany w 1172 roku na rozkaz rycerzy Crociferi, wznosi się tuż za sercem historycznego centrum Verony.
(La Chiesa di San Luca Evangelista) |
(La Chiesa di San Luca Evangelista) |
Przechodzimy przez I Portini Della Bra by znaleźć się na Piazza Bra na którym można znaleźć statuę Vittorio Emanuele II, monument Al Partigiano, fontannę Di Piazza Bra, wybudowany w latach 1609-1853 Palazzo Della Gran Guardia, Palazzo Barbieri gdzie mieści się "gmina"Verony i wiele innych ciekawych zabytków.
(I Portini Della Bra) |
Tuż przy Piazza Bra na turystów czeka Verona Arena
(Arena Di Verona) |
i Palazzo Barbieri.
(Palazzo Barbieri - Commune di Verona) |
No cóż, kawusia we Włoszech musi być.
(najlepsza kawa zawsze we Włoszech) |
Stare miasto, to oczywiście masa turystów, nieprzebrane tłumu a my w tym wszystkim, dżizas.
Zaraz przy "wejściu" na Piazza Erbe natknąć się można na Colonna Antika a tuż za nią po lewej stronie Torre Dei Lamberti (średniowieczna dzwonnica). Dalej Fontanna Della Madonna zbudowana w XIX a na przeciwległym końcu placu Colonna Di San Marco wzniesiona w 1523 roku dla uczczenia asymilacji miasta z Republiką Wenecką. Tuż za nią góruje Torre Gardello.
(Piazza Erbe z widoczną na pierwszym planie po środku Colonna Antica, po lewej stronie Torre Dei Lamberti, na końcu po prawej Torre del Gardello) |
(Torre dei Lamberti) |
(Fontanna Della Madonna) |
(Colonna Di San Marco a tuż za nią Palazzo Maffei i ponprawoej stronie niezbyt widoczna Torre del Gardello) |
Sinagoga di Verona
(Sinagoga di Verona) |
Nad brzegiem Adygi usytuowany jest Castelveccio - średniowieczny zamek, którego budowę rozpoczęto w 1354 roku przez Cangrade Il Della Scala, w jego obręb włączono część murów miejskich.
(wejście na zamek) |
(dziedziniec) |
(widok z murów) |
Werona to oczywiście także dom Julii tej od Romeo. Niestety nie uwieczniłem go na zdjęciach (sic!).
I choć my zakończyliśmy szwędanie się po Weronie całkiem szybko to można w tym pięknym mieście pobyć znacznie dłużej i zobaczyć znacznie więcej.
Wieczór uprzyjemniłem sobie piwerkiem zakupionym w Wenecji.
(Verona) |
*
browar: Birrificio Della Granda
zawartość alkoholu: 8,0%
ekstrakt: bd
styl: Belgian Ale - Strong Pale
pojemność: 330ml
web:www.birrificiodellagranda.it
Kolor żółtego złota, silnie opalizujący. Piana biała wysoka i trwała. Tworzy gruby kożuch na powierzchni płynu.
W smaku podobnie jak w aromacie dominuje słodka słodowość i nuty drożdżowe, które zdecydowanie kojarzą się z piwami belgijskimi. Finisz goryczkowy, delikatny o charakterze ziołowym.
Alkohol ładnie schowany. Wysycenie wysokie. Ciało pełnię wysokie. Tekstura kremowa, gładka, miękka. Posmak dlugi słodowo drożdżowe.
Uwagi: pierwsze włoskie a tak bardzo belgijskie piwo. Brawo.
Ocena: 4,2/5
*
Na 16.07 w piątek wymyśliliśmy sobie wycieczkę wokół Gardy - szybką, dodam.
Byliśmy w Lazise, Bardolino, przejeżdżaliśmy koło Garda i innych pomniejszych miejscowości. Dopiero w Malcesine zatrzymaliśmy się na nieco dłużej.
Upałów nie było a jak widać na zdjęciach zanosiło się za rzęsisty deszcz.
(widok na Malcesine) |
Piękne miasteczko, pełne turystów a jakże, z urokliwymi wąskimi uliczkami - było tam naprawdę wąsko.
(Via Castello, Malcesine) |
... i zmieniającą się pogodą.
Twierdza Castello Scaligero Di Malcesine wybodowana została tuż na de brzegiem jeziora. Pochodzi z ostatnich stuleci pierwszego tysiąclecia p.n.e., niektóre źródła podają, że jako pierwsi zbudowali zamek Longobardowie około połowy pierwszego tysiąclecia naszej ery. Zamek został zniszczony przez Franków w 590 rne, a następnie odbudowany. Od 1277 do 1387 znajdowało się pod kontrolą Alberto della Scali i jego rodziny. W tym okresie Scaligerowie odnowili fortecę, którą zaczęto nazywać „zamkiem Scaligerów”, a od 1387 do 1403 roku była okupowana przez ród Viscontich.
(Castello Scaligero Di Malcesine) |
(Malcesine) |
Spacerkiem "w dół" do mariny, na Viale Roma, i jeszcze Via Castello i do samochodu.
W planach była dalsza podróż wzdłuż brzegu jeziora. W sumie dotarliśmy dodo Riva Del Garda, ale pogoda na tyle się pogorszyła, że nie pozostało nam nic innego jak wrócić na kwaterę. No tak, tę Ichnuse zdążyłem tam kupić.
*
browar: Birrificio Di Assemini
zawartość alkoholu: 5,0%
ekstrakt: bd
styl: Zwickelbier / Kellerbier / Landbier
pojemność: 200ml
web: www.birraichnusa.it
Barwa złota, miodowa, opalizująca. Piana biała, dość niska, zbudowana z drobnych pęcherzyków, należy do tych nietrwałych.
Aromat słodowy, miodowy, słodki. Wyczywalne są drożdże i nuty ziołowe i lub przyprawowe. Aromat choć wydaje się być "ciężki" to mimo tego jest orzeźwiający.
Smak delikatnie goryczkowy, przełamany słodką nutą słodową. W tle akcenty miodowe i przyprawowe.
Wysycenie wysokie, musujące. Ciało średnio wysokie. Tekstura gładka. Posmak słodowy z finiszem ziołowym.
Uwagi: dobre, orzezwiajace piwo.
Ocena: 3,1/5
*
Następnego dnia, w sobotę, na krótko pojawiliśmy się w Monzambano a później w Peschiera Del Garda. Było ciepło, ale słońca raczej jak na lekarstwo.
Na zdjęciach widoczne zabytkowe mury.
(Chiesa di San Michele a Monzambano) |
(Peschiera del Garda, widok na jezioro Garda) |
(Peschiera del Garda) |
A co to takiego?
(Beer House w Peschiera i wszystko jasne) |
Niestety było zamknięte.
Porta Brescia to kamienna brama wchodząca w skład zabytkowych murów a obecnie będąca wejściem na Stare Miasto.
(Porta Brescia, Peschiera del Garda) |
(Peschiera del Garda) |
Powrót do Monzambano do małej knajpki przy Piazza Monzambano - Bitter Campri.
*
browar: Müllerbraü Pfaffenhofen
zawartość alkoholu: 4,9%
IBU 15
ekstrakt: bd
styl: Helles / Dortmunder Export
pojemność: 500ml
web: www.muellerbraeu.com
Kolor klarowny, złoty. Piwo zamyka od góry biała, dość wysoka i trwała piana. Pozostawia ładne zdobienia w formie spienionych kręgów, znaczących każdy łyk.
Smak delikatnie goryczkowy (chmielowy) o charakterze ziołowym.
Wysycenie średnie, przyjemne. Ciało chude, wodniste. Tekstura płynu gładka. Posmak krótki, delikatny, słosłodow.
Ocena: 2,5/5
*
Wieczorne spacery.
(Monzambano) |
(18.07.2021) No to jeszcze raz Sirmione, tym razem bardziej w foto relacji.
(fragment murów, Sirmione) |
(Chiesa di Sant'Anna della Rocca, Sirmione) |
(Chiesa di Sant'Anna della Rocca, Sirmione - wnętrze) |
(Parocchia Di Santa Maria Maggiore, Sirmione) |
(Parocchia Di Santa Maria Maggiore, Sirmione - wnętrze) |
(Parocchia Di Santa Maria Maggiore, Sirmione) |
(Parocchia Di Santa Maria Maggiore, Sirmione) |
(Parocchia Di Santa Maria Maggiore, Sirmione - piękny rzygacz) |
(coś na ząb plus kawusia w Antiche Mura) |
(Antiche Mura) |
(marina) |
Wieczorkiem:
*
browar: Birra Peroni
zawartość alkoholu: 6,5%
ekstrakt: bd
styl: Bock - Heller Bock / Maibock
pojemność: 500ml
web: www.peroni.it
Smak wytrawny, goryczka ma tu charakter ziemisty, trawiasty. Dalej delikatna słodowa słodycz.
Wysycenie średnie do wysokiego. Ciało średnie. Tekstura gładka. Posmak słodowy, dość długi.
Ocena: 2,9/5
*
Kolejny dzień i kolejna wycieczka, tym razem Desenzano Del Garda czyli największego miasta znad jeziora Garda. Miasto położone jest zachód od naszej kwatery, w południowo zachodniej części jeziora, w najstarszej zamieszkanej jego części. Jeżeli ktoś bardzo interesuje się religią to jako ciekawostkę podam, że w mieście urodziła się Aniela Merici założycielka Zgromadzenia Sióstr Urszulanek.
Rozpoczynamy wycieczkę. Na początek Castello Desenzano Del Garda, odrestaurowana średniowieczna, kamienna twierdza, wybudowana w celu obrony przed barbarzyńcami. W czasach komuny przebudowany i wzmocniony mieścił w swoim obszarze 120 domów i kościół. Z całej budowli pozostały mury z czterema wieżami, baszta wejściowa z pozostałościami mostu zwodzonego. Pod koniec XIX wieku zamek przekształcono w koszary, które funkcjonowały tam do 1943 roku.
(Castello Desenzano Del Garda) |
(Castello Desenzano Del Garda) |
Widoki z twierdzy są przepiękne.
(dachy w domów Desenzano Del Garda, widok z twierdzy) |
(dachy w domów Desenzano Del Garda, widok z twierdzy) |
Wąskimi uliczkami (Via Castello, Via Porto Vecchio) dochodzimy do portuportu (Porto Vecchio).
(Via Porto Vecchio) |
(Porto Vecchio) |
(Porto Vecchio) |
(Porto Vecchio) |
Później "mała zielona" - Matcha Cappuccino na Piazza Cappelletti.
(Matcha Cappuccino) |
No i oczywiście Pizza.
(Pizza w Cappelletti Food & Drinks) |
I wieczorne szwędanie się.
(Monumento La resistenza antifascista per la libertà) |
(Via Vicolo Pratorio) |
(Piazza Duomo) |
(Via Castello) |
(Via Castello) |
20.07.2021 Wtorek.
Stacjonarnie z pyszną Pizzą ze znalezionej w dniu przyjazdu pizzerii Il Giglio Pizzeria.
(Środa)
No dobra to jeszcze raz trochę Werony.
(Werona) |
Dom Julki, jej balkonik i sama Julia. A wszystko to przy Via Capello nr 21.
(Werona) |
Po wejściu na dziedziniec domu znajdziesz się przed posągiem przedstawiającym szekspirowską bohaterkę... Uważa się, że dotknięcie jej piersi przynosi szczęście! Jak widać sporo ludzi potrzebuje szczęścia.
Posąg (oryginał) jest dziełem rzeźbiarza Nereo Costantiniego, został wykonany w 1969 roku a umieszczony na dziedzińcu z inicjatywy Lions Club of Verona w 1972 roku.
Od roku 2014 na dziedzińcu Domu Julii stoi kopia wykonanej z brązu rzeźby. Kopię tę zrobiono pod kierunkiem Novello Finottiego, światowej sławy artysty, który w młodości był uczniem Constantiniego.
Obecnie, oryginał jest wystawiony w wewnętrznej sali domu-muzeum Giulietty.
Jeszcze lody z kawą, mniam, i wracamy.
Ostatnie dni naszych włoskich wakacji to jeszcze jeden wypad do Desenzano Del Garda, tam lody, kawa,
(Teatro Alberti) |
(Desenzano del Garda, malowidło na ścianie jednego z domów) |
(Werona, Via Generale Achille Papa) |
i stacjonarnie w Momzambano. Wypad do Resalé na pizzę lub inne przysmaki i na uzupełnienie płynów.
*
browar: Agribirrificio Cascina Roveri
zawartość alkoholu: 5,5%
ekstrakt: bd
styl: Blond Ale / Golden Ale
pojemność: 500ml
web:
Smak wyraźnie wytrawny, goryczka ma tu charakter ziołowy.
Wysycenie średnie. Tekstura gładka. Ciało niezbyt wysokie. Posmak średnio długi, ziołowy.
Uwagi: bardzo fajne i przyzwoite piwo.
Ocena: 3,2/5
*
24.07.2021 Sobota.
Powrót do domku
(Gdzieś na trasie w Szwajcarii) |
I to by było na tyle z tegorocznych wypadów.
Za rok jak znam życie dla odmiany Włochy :D
Ps. Wszystkie zdjęcia, tak te udane jak i te beznadziejne (za co nie mam zamiaru przepraszać 🤭) są mojego autorstwa.
Acha, byłbym zapomniał, Francuzi podziękowali nam za tranzyt przez ich kraj mandatem za przekroczenie prędkości, 45€ - i tak oto, skończyło się rumakowanie.
Komentarze
Prześlij komentarz